Koncert Muzyki Filmowej Hansa Zimmera

Sala Kongresowa, 26 kwietnia 2014

Hans Zimmer, autor ścieżek dźwiękowych do ponad setki filmów, siedmiokrotnie nominowany do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej, zdobywca Oscara za muzykę do filmu „Król Lew”, wyróżniony Złotym Globem za kompozycję do „Gladiatora”. Artysta, którego nie trzeba przedstawiać.

Filmowo-muzyczne wydarzenie nie obyłoby się bez legendarnej fanfary wytwórni Warner Bros., autorstwa Maxa Steinera – utwór ten uroczyście rozpoczął Koncert Muzyki Filmowej. Kiedy wybrzmiały jego ostatnie nuty, wokaliza Anny Lasoty przeniosła nas do antycznego Rzymu – brutalnego świata gladiatorów. Tuż po porywającej suicie z filmu „Gladiator” Ridleya Scotta, salę wypełniły charakterystyczne, monumentalne nuty z „Incpecji”. To jeden z najsłynniejszych soundtracków ostatnich lat, doskonale zharmonizowany z obrazem, a także świetnie radzący sobie
na sali koncertowej. Wykonanie tej muzyki na żywo przez kilkudziesięcioosobową orkiestrę, to czysta przyjemność nie tylko dla ucha, ale i oka. Gdy ucichły już ostatnie dźwięki z filmu Nolana, zabrzmiała muzyka z innego filmu tego reżysera, „Mrocznego rycerza” – jednego z najbardziej kasowych tytułów ostatnich lat. Pełen energii i siły utwór wraz z fragmentami filmu na ekranie sprawił,
że na widowni niemal dało się odczuć hipnotyzującą atmosferę Gotham City. Chwilę później
na pulpicie dyrygenta Macieja Sztora znalazła się partytura innego wielkiego hollywoodzkiego kompozytora, Howarda Shore’a. Sinfonia Iuventus zagrała suitę z oscarowego przeboju „Władca pierścieni”. Z fantastycznej krainy Tolkiena przenieśliśmy się do czasów amerykańskiej wojny
o niepodległość – to muzyka legendy amerykańskiego kina, Johna Williamsa z filmu „Patriota”.
Salę wypełniły wzruszający, liryczny motyw oraz marszowe rytmy wprost z pola bitewnego. Po chwili znaleźliśmy się w dzikich lasach ostatniego Mohikanina. Niezwykły, porywający temat Trevora Jonesa już lata temu zyskał autonomiczny byt oraz rozpoznawalność i stał się niejako synonimem filmu Michaela Manna „Ostatni Mohikanin”. Bycie świadkiem wykonania tego utworu na żywo to święto
dla miłośnika filmowej muzyki. Kolejne takty rzuciły widzów o sto lat później prosto do XIX-wiecznej Japonii na dwór cesarza Mutsuhito. Muzyka z „Ostatniego samuraja” zaskakuje stonowaniem
i swoistą elegancją, z jaką Hans Zimmer nasycił emocjami niemal każdą nutę. Filmowa twórczość tego kompozytora niejedno ma oblicze. Następne utwory przywróciły sali koncertowej pełne dramatyzmu brzmienia. To „Karmazynowy przypływ” i „Pearl Harbor” – dwa soundtracki, którymi Zimmer zaskarbił sobie rzesze fanów, melodyjne i wzniosłe, pełne przejmującego patosu. Natomiast finał,
to prawdziwy muzyczny fajerwerk – „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach”.

Ilustracyjne możliwości muzyki filmowej podczas warszawskiego, ponadgodzinnego koncertu zaprezentowali artyści z Polskiej Orkiestry Sinfonii Iuventus i Chóru Akademickiego Politechniki Warszawskiej pod batutą Macieja Sztora. Partię solową z „Gladiatora” wykonała Anna Lasota. Narrację w trakcie koncertu prowadziła Magdalena Miśka-Jackowska – dziennikarka
i prezenterka RMF Classic.

 


 

2014

 

 

Pozdrawiam gości dzisiejszego wieczoru. Czuję się zaszczycony, że moje kompozycje, tak dla mnie ważne, zaprezentowane zostaną przez Polską Orkiestrę Sinfonię Iuventus i Chór Akademicki Politechniki Warszawskiej pod batutą Macieja Sztora. Koncertowe wykonanie moich utworów w obecności tak licznej widowni wiele dla mnie znaczy. Tym bardziej żałuję, że nie mogę być z Państwem dzisiejszego wieczoru. Proszę zatem przyjąć szczere wyrazy wdzięczności oraz serdeczne pozdrowienia.

Hans Zimmer